Archiwum czerwiec 2002, strona 1


cze 03 2002 Moja pier****** schizofrenia...
Komentarze: 1

Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że o tej stronie wiedzą moje kumpelki, i że mają tutaj też blogi... A to nie jest szczyt moich marzeń... Waśnie sobie zakladam bloga na filipince, ale nie podam wam nicka ze względu na moją prywatność...

 

No a tak to to już mi jest trochę lepiej, niż bylo wczoraj... Uświadomiam chyba sobie, że na facetach świat się nie kończy, choć w tej chwili tylko wokól nich obraca... Tzn. mój calutki malutki-wielkutki świat się obraca wokól tych potworów... Tak wiem, już slyszalam, że jestem niezbyt normalna...

 

Chcialabym slyszeć od kogoś 'kocham', i się nim napawaćdo woli...

Chcialabym czuć bicie czyjegoś serca...

Chcialabym czuć jego oddech...

Chcialabym czuć, że żyję...

 

To tak odnośnie mojej schizofreni...

 

No i to chyba na tyle... Czekam na komentarze... Baj Baj

zachod_slonca : :
cze 02 2002 Ja już mam dosyć...!!!
Komentarze: 0

Po pierwsze to dzięki za komentarze... Ja choruję na komentarzofobię, i bardzo mi są potrzebne komentarze, więc starajcie się komentować jak najczęściej...

Właśnie mam cholernego doła, i przed chwilą dodałam ostatni wpis na swoim blogu na filipince.. Chyba dobrze zrobiłam, bo nie chcę, żeby jędza czytała mojego bloga, bo to co w nim pisze jest moją prywatną sprawą i nie chcę, żeby ona iedziała o moich sprawach... Chyba mnie rozumiecie, prawda...? No a poza tym tamten blog miał dużo związane ze sprawami z przyszłości, do których nie chcę już więcej wracać, bo to boli... Boli, tym bardziej, ze w tamtym blogu, szczególnie ostatnio dużo pisałam o Tomku...

 

Najpierw byłam szczęśliwa, że jestem z nim umówiona do kina, potem jak ja tylko byłam dostępna na GieGie, to on od razu stawał się 'niewidoczny', chociaż ja i tak dobrze wiedziałam, że on tam jest, tylko że poprostu nie chce ze mną gadać... Ale dzisiaj już mnie dobił do końca... Już teraz jak ja wchodzę, to nie staje się 'niewidoczny', tylko poprostu nie chce ze mną gadać, i mi to oznajmia... No a jak ja mam się pozbyć myśli o im skoro go tak bardzo kocham...? Zresztą już wolałam jak udawał, że jest 'niedostępny', niż jak już totalnie mnie olewa...

 

Tak więc dzisiaj mi humorek nie dopisuje za bardzo, więc nie będę wam zajmować czasu moim zmartwieniami... Zobaczymy, może niedługo się poprawi... Baj Baj

zachod_slonca : :
cze 01 2002 Pierwszy wpisik...
Komentarze: 2

Hejam!!!

 

To mój pierwszy wpisik tutaj... Jeszcze mam bloga na filipince, ale ze względu na własne bezpieczeństwo przed moimi natrętnymi kumpelami, nie powiem wam jakiego mam nicka... Mam nadzieję, że mi wybaczycie... ;P

 

Nie chce mi się pisać kim jestem itd. Itp., bo to jest cholernie banalne i nudzi człowieka... Więc może od razu przejdę do rzeczy...

 

Dzisiaj znów myślałam o Tomku... Wyobrażałam sobie, jak wchodzę na GieGie, i odczytuję wiadomość od Tomka: ‘No to co w końcu z tym  naszym kinem...? Mam nadzieję, ze nie zmieniłaś zdania, i że nadal jesteśmy umówieni...’, jednak wolno tylko pomarzyć... Nigdy nie pójdę z nim do żadnego kina, ani nawet nigdy nie będziemy razem... Nawet nie ma się co łudzić... Ale oczywiście ja nadal wierzę, że może jednak istnieje jakaś iskierka nadziei, która niebawem się zamieni w ognisko... Tak wiem, naiwna jestem...

 

No ale skoro jest powód dla którego się smucę, to musi być też tysiąc powodów, dla których jestem happy... Pierwszy z nich to Anglia... Już się nie mogę doczekać... Ale niestety muszę jeszcze wytrzymać do września... Aaa, tam... Szybko zleci... Ale na pewno warto jest czekać, bo zapowiada się świetna imprezka... Już sobie wyobrażam co się będzie działo w kuchni podczas naszych dyżurów (bo będziemy pomagać kucharce w nakrywaniu do stołu i takie tam...) ;P, ale na pewno będzie zajebiście... Pamiętam jak w Austrii mieliśmy lekcję gotowania w tej szkole z Austriakami, to Kevin zaczął wszystkie dziewczyny lać mokrą ścierką, no a potem to już wszyscy byli w pianie i w siniakach po ściekach, no i oczywiście potem było na nas, że polska młodzież nie umie się zachować... Ale było fajnie... No a poza tym jestem jedyną dziewczyną jaka jedzie z naszej szkoły z gimnazjum... Tak więc wszyscy faceci do mojej dyspozycji ;P, ale ważniejszy jest fakt, że nie jedzie ta głupia jędza, no ona lubi psuć zabawę... A tak to to jadę sama, no i jedzie mój qumpel, a z nim można się bawić wieki, i choćbyś była nie wiem jak bardzo umęczona, to i tak chcesz więcej... Oby do września...

zachod_slonca : :